Prawica Rzeczypospolitej
Prawica Rzeczypospolitej na Facebook
Prawica Rzeczypospolitej na YouTube
ECPM

Wsparcie

Newsletter Prawicy
Jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach na stronie i działalności Prawicy.
» Zamawiam
Struktury lokalne
Do pobrania
Logo Prawicy Rzeczypospolitej.
Logo Prawicy Rzeczypospolitej
Szukaj
Aktualności
26-04-2008
Republika partyjnych bosów - wywiad z Markiem Jurkiem dla "Naszego Dziennika"

Z Markiem Jurkiem, liderem Prawicy Rzeczypospolitej, kandydatem na senatora w wyborach uzupełniających do Senatu na Podkarpaciu, rozmawia Artur Kowalski

W związku z uzupełniającymi wyborami do Senatu mieliśmy apel eurodeputowanego Andrzeja Zapałowskiego, aby ugrupowania prawicowe porozumiały się, wystawiając wspólnego kandydata. Jaki był odzew na ten apel?
- Przyjąłem go od razu. W ciągu tego tygodnia dwukrotnie rozmawiałem z panem posłem Zapałowskim. Okazało się jednak, że apel nie został podjęty przez inne ugrupowania prawicowe. W tej sytuacji rozpoczynamy kampanię Prawicy Rzeczypospolitej.

Można było oczekiwać, że wszystkie ugrupowania powiedzą "tak", ale pod warunkiem, iż wspólny kandydat będzie pochodził akurat z ich partii. Spodziewał się Pan w takiej sytuacji, że apel zostanie potraktowany poważnie?
- Byliśmy gotowi do rozmów. Był to przede wszystkim apel do Prawa i Sprawiedliwości, aby odpowiedziało na pytanie, czy jest gotowe jednoczyć prawicę i zrozumieć zawód, który wielu wyborcom sprawiły decyzje polityczne PiS, jak chociażby ostatnio przyjęcie traktatu lizbońskiego, czy raczej aspiruje do pozycji monopolisty, który odmierza, w jakim zakresie i oczekiwania których grup społecznych może spełniać.

Czym przede wszystkim chciałby się Pan zająć w Senacie?
- Przywrócę obecność prawicy chrześcijańsko-konserwatywnej w polityce polskiej. Będę pracował dla cywilizacji życia i praw rodziny, dla silnej pozycji Polski i opinii chrześcijańskiej w Europie, dla rozwoju Podkarpacia i dla uzdrowienia polskiej polityki. Wielka ulga podatkowa, którą z inicjatywy Prawicy Rzeczypospolitej Sejm przyjął w ubiegłym roku, to tylko pierwszy krok. Potrzebne jest dalsze obniżanie podatków dla rodzin i stworzenie analogicznego mechanizmu dla rodzin rolniczych czy wreszcie wydłużenie urlopów macierzyńskich. Trzeba iść dalej, bo kryzys demograficzny w Polsce jest dzisiaj ogromy. Chcemy także, aby Polska prowadziła aktywną politykę europejską zarówno jeśli chodzi o obronę naszych bieżących interesów, jak też o jak najszybsze zagwarantowanie nam równości we wszystkich dziedzinach. A docierają do nas złe sygnały, bo właśnie Niemcy ogłosiły, że będą trzymać zamknięty rynek pracy jeszcze przez kolejne dwa lata.

Opowiadamy się również za budowaniem opinii chrześcijańskiej w Europie. Chcemy też zaangażowania Polski w praktyczną, codzienną pomoc, jeżeli chodzi o prawo pracy i warunki edukacyjne dla Polaków, którzy dzisiaj pracują na Zachodzie, aby stworzyć im jak najlepsze warunki do powrotu, wtedy kiedy sami uznają, że sytuacja odpowiednio do tego dojrzała. Kolejna bardzo ważna sprawa to kontynuacja promocji regionu, którą prowadziłem jako poseł podkarpacki. Chcę położyć przede wszystkim nacisk na rozwój dróg na Podkarpaciu. Obecnie budowa drogi S19 wzdłuż wschodnich granic Polski idzie za wolno, A4 jest z kolei absolutną koniecznością, gdyż jest to główna droga na Euro z Wrocławia przez Górny Śląsk, Kraków, Podkarpacie do Lwowa i Kijowa. Podobnie S74 z Podkarpacia ku centrum Polski. Jest jeszcze jedna bardzo ważna rzecz, którą chciałbym zrobić jak najszybciej. To otwarcie procedury konstytucyjnej do zmiany chorego systemu wyborczego w Polsce. Jak najszybciej wystąpię o zmianę Konstytucji i skreślenie wymogu proporcjonalności. Nasz kraj nie może być republiką bossów partyjnych, gdzie politycy w większym stopniu reprezentują ambicje swoich liderów niż interes publiczny.
ň propos spraw europejskich, wśród przedstawicieli naszych najwyższych władz można dostrzec dość bezkrytyczne podejście do zapisów traktatu lizbońskiego.

Mówi się o traktacie dobrym dla Polski, dla całej Unii...
- Prawda jest zupełnie inna. To traktat, który drastycznie ogranicza nasze możliwości, bo odbiera nam około 40 proc. siły naszego obecnego głosu. Potwierdza on wybory cywilizacyjne Unii. Promocja patologii moralnych zawarta w traktacie, a przyjęta bez protestu przez polskie władze, to tworzenie sytuacji, w której Polska będzie stale poddana presji, żeby rezygnować z ładu chrześcijańskiego w życiu społecznym. Oznacza on wreszcie zmarnowane negocjacje. A to dlatego, że zamiast otrzymywania dowodów solidarności, które powinny towarzyszyć zwiększaniu kompetencji Unii, dostajemy jedynie dowody arogancji i niesolidarności. Mam tutaj na myśli ostatnie porozumienie partii SPD-CDU, żeby dłuższy czas Niemcy trzymały zamknięty rynek pracy, nie mówiąc już o kontynuacji budowy Gazociągu Północnego.

Czego spodziewa się Pan po czerwcowych wyborach?
- Te wybory to szansa, że Podkarpacie w imieniu Polski upomni się o zmianę polityki. W przeciwnym wypadku zwycięstwo partii, które zawarły układ w Juracie, oznaczałoby udzielenie przez wyborców aprobaty polityce rezygnacji z polskich postulatów w Europie. Wierzę jednak, iż w tych wyborach zaapelujemy do wielkich partii politycznych o szacunek dla wartości, zasad oraz o odpowiedzialność w polityce.

Źródło: "Nasz Dziennik" z dnia 26 kwietnia 2008 r.



Copyright © Prawica Rzeczypospolitej

[ wykonanie ]