Damian ¦wierczewski, Fronda.pl: Komisja Europejska pomimo prezydenckiego weta chce uderzyæ w Polskê. Frans Timmermans stwierdzi³, ¿e w³adze maj± miesi±c na odpowied¼. Jak Pan odebra³ tê informacjê? By³a zaskakuj±ca, czy jednak po KE mo¿na siê by³o tego spodziewaæ nawet mimo weta?
Dr Krzysztof Kawêcki, Prawica Rzeczypospolitej: My¶lê, ¿e bez wzglêdu na decyzjê prezydenta mogli¶my siê spodziewaæ, ¿e Komisja Europejska post±pi w ten sposób. Próby ingerencji w proces reformy s±downictwa ze strony KE pojawia³y siê ju¿ na etapie projektowania ustaw. Moim zdaniem to jedynie pretekst do tego, by po raz kolejny wywieraæ presjê na Polsce.
Sk±d ta chêæ do ci±g³ego wywierania presji na nasz kraj?
Przede wszystkim w Unii Europejskiej dominuj± Niemcy, a wiêc polityka zagraniczna UE jest w du¿ej mierze realizowana zgodnie z interesami naszego zachodniego s±siada. W ostatnim czasie presja siê nasili³a, co jak my¶lê ma zwi±zek z wizyt± prezydenta Donalda Trumpa. Tak¿e z inicjatyw± Trójmorza, która wydaje siê nabieraæ bardziej realnego kszta³tu. Niemcy oczywi¶cie nie s± zainteresowane tym, aby w tej czê¶ci Europy dosz³o do konsolidacji wspomnianych pañstw – trac± tym samym mo¿liwo¶æ wywierania na nie wp³ywu. Konsolidacja krajów Europy ¦rodkowej jest moim zdaniem jednym z powodów tych nacisków. Naturalnie pozostaje te¿ kwestia relokacji, któr± realizuje Unia Europejska, a której wielkim zwolennikiem s± w³a¶nie Niemcy. S±dzê, ¿e to kwestia zasadnicza. ¦rodki nacisku s± moim zdaniem narzêdziami, które maj± sprawiæ, ¿e Polska ulegnie.
W sprawie relokacji uchod¼ców równie¿ poinformowano wczoraj, ¿e Polska, Czechy oraz Wêgry maj± miesi±c na odpowied¼ na tzw. „uzasadnione opinie”. KE przechodzi zatem do kolejnego etapu procedury przeciw tym trzem krajom. Jak powinna zareagowaæ Polska na obie te kwestie? Jest w ogóle jaki¶ z³oty ¶rodek, który mo¿e zadowoliæ obie strony?
Na to pytanie bardzo trudno odpowiedzieæ. S±dzê, ¿e w kwestii relokacji Polska ze swojej strony przedstawi³a w³a¶ciwie wszelkie argumenty. Wszystko zosta³o powiedziane - dalsza dyskusja w zasadzie nie ma sensu. Co do kwestii reformy wymiaru sprawiedliwo¶ci, odpowied¼ powinna byæ jednoznaczna – to nie jest kompetencja UE, a suwerennego pañstwa polskiego. Dzia³ania Komisji wykraczaj± poza ustalenia traktatowe oraz jej kompetencje. Wobec tego nie sposób znale¼æ tu z³oty ¶rodek. Mo¿na by³oby o nim mówiæ, gdy istnia³a ze strony Komisji jakakolwiek dobra wola, tej jednak nie widaæ. Nie ma tak¿e ¿adnej merytorycznej dyskusji na ten temat. Tak naprawdê najbardziej skuteczn± odpowiedzi± by³oby zjednoczenie siê wszystkich licz±cych siê ugrupowañ politycznych w Polsce, tak¿e opozycyjnych i przeciwstawienie siê dyktatowi Komisji Europejskiej. To by³oby moim zdaniem dzia³anie skuteczne. Wiadomo jednak, ¿e na tak± jednomy¶lno¶æ nie mo¿emy liczyæ, a wiêc Komisja Europejska bêdzie swoje dzia³ania kontynuowa³a. One s± co prawda dla opozycji korzystne, ale kosztem polskiej racji stanu.
Kilka dni temu w internecie pojawi³y siê komentarze internautów, którzy Timmermansa ochrzcili mianem lidera opozycji totalnej w Polsce. S³uchaj±c jego wczorajszych wypowiedzi jeszcze bardziej mo¿emy byæ o tym przekonani? A mo¿e to opozycja dzia³a tak, jak chcia³by tego Timmermans i wielu eurokratów?
S±dzê, ¿e mamy tu do czynienia z pewn± synergi±, choæ bardziej trafna jest moim zdaniem druga teza. Unia Europejska, Niemcy i Timmermans pisz± scenariusz, w którym przewidziano du¿± rolê w³a¶nie dla polskiej opozycji. S± wykonawcami interesów zewnêtrznych. Sam wybór Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej nie by³ przecie¿ przypadkiem, dokona³ siê dziêki Niemcom. Tu pojawia³y siê zreszt± g³osy, ¿e co prawda Tusk nie jest najlepszym z mo¿liwych kandydatów, ale nie chodzi³o o jako¶æ tylko o podporz±dkowanie polskiej polityki. Te zale¿no¶ci ¶wietnie pokazuje ostatni artyku³ „Die Welt”, gdzie stwierdzono, ¿e dla Polski by³oby najlepiej, gdyby premierem by³ Donald Tusk oraz gdyby zrezygnowano z koncepcji Trójmorza. Wtedy Polska by³aby dziêki temu podporz±dkowana Niemcom. To obrazuje, ¿e takie scenariusze pisane s± poza granicami Polski. Idea Trójmorza, konsolidacji pañstw Europy ¦rodkowej oraz naciski na Polskê, Czechy i Wêgry w sprawie relokacji uchod¼ców pokazuj±, ¿e to obecnie dwie kluczowe sprawy dla Unii Europejskiej. To jest przyczyn± ataków UE. Kwestia reformy s±downictwa w Polsce to tylko pretekst. Mo¿na siê domy¶laæ, ¿e znajd± siê i inne obszary, na które Unia Europejska bêdzie usi³owa³a naciskaæ.
Mówi Pan, ¿e Unia Europejska bardzo mocno wspiera interesy Niemiec. Równie¿ w przypadku gazoci±gu Nord Stream 2 licz± siê interesy wiêkszych graczy, a solidarno¶æ energetyczna pozostaje zarzucona. Czy wobec tego g³êboka reforma UE jest jeszcze mo¿liwa do przeprowadzenia? Je¶li tak – jak powinna wygl±daæ?
Jestem bardzo sceptyczny co do tego, czy jest jeszcze mo¿liwe przemodelowanie Unii Europejskiej, choæ naturalnie nale¿y do tego d±¿yæ. UE w swoim za³o¿eniu nie mia³a byæ superpañstwem. Kluczow± kwesti± jest tutaj suwerenno¶æ pañstw cz³onkowskich. Musimy jednak pamiêtaæ, ¿e ojcowie za³o¿yciele Unii Europejskiej – Schumann, de Gasperi – uwa¿ali, ¿e Europa powinna byæ zbudowana na zasadach chrze¶cijañskich, ale jednak kwestionowali zasady suwerenno¶ci. Zak³adali jednak idealistycznie pewien solidaryzm chrze¶cijañski. Unia Europejska zatem ju¿ u swoich ¼róde³ nie by³a koncepcj±, któr± propagowa³ choæby Charles de Gaulle – Europ± pañstw suwerennych. Mimo tego w praktyce, gdy Polacy g³osowali za wej¶ciem do Unii Europejskiej, tworzy³y j± pañstwa suwerenne. W miêdzyczasie nast±pi³o w niej jednak wiele zmian i obecnie widzimy, ¿e zaczyna siê przekszta³caæ w superpañstwo. Wszystkie za³o¿enia i postulaty dotycz±ce koncepcji federacyjnej UE, które w latach 90’ g³osili chadecy czy socjali¶ci, zaczynaj± byæ realizowane. D±¿enie do stworzenia jednego rz±du Unii Europejskiej z prezydentem, szefem MSZ, ministrem finansów, to droga donik±d - utopia. Niestety jednak w dziejach ¶wiata najwiêksze zbrodnie pope³niono w imiê utopii w³a¶nie – wystarczy przypomnieæ rewolucjê francusk± czy komunizm.
Bardzo dziêkujê za rozmowê.
¬ród³o: Fronda.pl.