Prawica Rzeczypospolitej
Prawica Rzeczypospolitej na Facebook
Prawica Rzeczypospolitej na YouTube
ECPM

Wsparcie

Newsletter Prawicy
Jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach na stronie i działalności Prawicy.
» Zamawiam
Struktury lokalne
Do pobrania
Logo Prawicy Rzeczypospolitej.
Logo Prawicy Rzeczypospolitej
Szukaj
Aktualności
25-06-2011
Wpolityce - Marek Jurek: Można jeszcze i trzeba zapobiec rządowi z udziałem radykalnej lewicy. To jest stawka wyborów

wPolityce.pl: Jak wystartuje w tych wyborach Prawica Rzeczypospolitej?

MAREK JUREK, były Marszałek Sejmu, lider Prawicy Rzeczypospolitej: Samodzielnie, jako Prawica, z udziałem na naszej liście środowisk, z którymi współpracujemy – Unii Polityki Realnej, środowisk ludowych. Najbliższe dni wyjaśnią również relacje z PJN. Jeśli koledzy z PJN będą chcieli po prostu kontynuować czy reperować swój „projekt" – nie będziemy się w to angażować. Ale jeśli natomiast będą myśleli jak zbudować w Polsce trwały kierunek republikański, chrześcijański, konserwatywny, zdolny połączyć środowiska prawicy – to jest praca, którą możemy wspólnie wykonać.



Jest PiS, jest PO – a pan mówi, że są środowiska, które nie mają oferty?

Prawo i Sprawiedliwość prowadzi wyłącznie kolejne kampanie Jarosława Kaczyńskiego i pokazało, że nie ma zdolności solidarnej współpracy z prawicą chrześcijańsko-konserwatywną. Tymczasem wiele środowisk czysto politycznych, ale także samorządowych i intelektualnych ciągle czeka na możliwość współpracy w ramach prawicy jednocześnie otwartej i ideowej. Te pracę można wykonać wspólnie z PJN, można dać Polsce silny ruch republikański. Ale to musi być poważne przedsięwzięcie, a nie chwilowy „projekt".



Koalicja, choćby wyborcza, zwiększyłaby szanse obu ugrupowań.

Jestem już za stary żeby angażować się w doraźne rozwiązania na jedne wybory, szukać jakiejś tyczki do skoku przez mur. To nie dla mnie.



Ale co z tymi rozmowami z PJN? Toczą się?

Tak. Po objęciu prezesury przez Pawła Kowala mamy dość regularne kontakty. Wcześniej rozmowy nie były celowe, bo na charakterze PJN bardzo ciążyły poglądy pani Kluzik-Rostkowska. Zobaczymy czy PJN będzie potrafił się od tego uwolnić.



O co chodziło pani Kluzik-Rostkowskiej?

Sądzę, że przede wszystkim traktowała PJN jako swoje przedsięwzięcie autorskie. Koledzy w tamtym momencie nie byli zdolni wyłonić innego lidera, a Michał Kamiński i Adam Bielan nie chcieli prowadzić tego bezpośrednio. Szukali kogoś, kto będzie twarzą partii. A pani Joanna Rostkowska oczekiwała, że zbuduje partię taką jak ona. Gdy się okazało, że nie ma sukcesu, a partia jej nie popiera a toleruje, poszła do Platformy. Można powiedzieć, że znalazła się na swoim miejscu.



W polityce nie ma czegoś takiego jak przyzwoitość? Ile wolt można zaakceptować.

W sprawie byłej liderki PJN wszystko właściwie zostało już powiedziane, a ja nie lubię atakować ludzi atakowanych.



Te wybory są już rozstrzygnięte?

Można jeszcze i trzeba zapobiec rządowi z udziałem radykalnej lewicy. To jest stawka tych wyborów. Jeśli SLD wejdzie do rządu – jego wpływ będzie bardzo mocny. Albo temu zapobiegniemy. PO i PiS pracowały nad wzmocnieniem pozycji SLD, a ich konflikt jest dla radykalnej lewicy koniunkturą. Dlatego w Sejmie powinien znaleźć się i PSL, i PJN, i prawica konserwatywna, nad odbudową której pracuje Prawica Rzeczypospolitej.



Co jest dzisiaj celem Jarosława Kaczyńskiego według pana?


Mówiąc precyzyjnie, a więc z naciskiem na dzisiaj w Pana pytaniu – mam wrażenie, że Jarosław Kaczyński dzisiaj kieruje się tezą Cata-Mackiewicza, że Polakami najłatwiej rządzić z opozycji. Buduje więc wielki ruch społeczny, chce stale skupiać na sobie uwagę opinii publicznej i systematycznie kwestionować legitymizm obecnej władzy. Natomiast PiS nie uprawia opozycji, którą ja uważam za konieczną, opozycji, która stale, w każdej sprawie, naciska na zmianę polityki rządu i za każdym razem, gdy to możliwe, na zmianę rządu na lepszy. Mamy fatalny rząd, a PiS zachowuje się od czerech lat jakby ważne były tylko wybory, a nie polityka państwa.

I nic nie wskazuje na to, że znalazłszy się ponownie w opozycji byłby zdolny do innej polityki. A przecież większości absolutnej też nie zdobędzie. Dopiero niedawno pojawiło się żądania odejścia premiera Tuska. Wcześniej najważniejsze były kolejne komisje śledcze. Dlaczego tak późno, mimo tak radykalnej opozycji? Bo lepszy premier byłby zagrożeniem. Ta partia jest zainteresowana ostrą polaryzacją życia publicznego. A nie wywieraniem na władzę presji, w kierunku właściwych dla państwa decyzji.



Bo może brzmiałoby to śmiesznie.

Za to żądanie powołania siedemdziesiątej drugiej komisji śledczej będzie brzmiał bardzo poważnie. W dwóch wypadkach żądanie zmiany gabinetu było oczywiste: po aferze hazardowej i po raporcie Anodiny. W pierwszej sytuacji, bo okazało się, że premier jako szef partii postawił na czele większości parlamentarnej polityka powiązanego towarzysko z branżą hazardu. W drugim wypadku, bo polityka zdefiniowana 19 kwietnia – „zaufania" do rosyjskiego śledztwa zakończyła się kompromitacją.



Rozmawia pan jeszcze z Prawem i Sprawiedliwością?

Na początku lutego (przez Kazimierza Michała Ujazdowskiego) przedstawiłem kolegom z PiS propozycję porozumienia wyborczego, z prośbą o odpowiedź w ciągu miesiąca. Propozycja nie została podjęta, choć dla porozumienia naszych partii (przy poszanowaniu różnicy potencjałów) byłem gotów wycofać się osobiście z wyborów. Tymczasem PiS przysyłał szereg sygnałów, że właśnie chciałby mojego kandydowania, ale nie porozumienia z Prawicą Rzeczypospolitej.

Najprościej ujął to Adam Lipiński, który stwierdził, że współpraca odrębnych partii nie wchodzi w grę. Szkoda. To nieodpowiedzialne, bo choć polski system partyjny utrudnia wejście nowych partii, odpowiedzialna opozycja nie powinna licząc na to oddawać mandatów PO i radykalnej lewicy. W ostatnich wyborach prezydenckich głosy, które na mnie padły reprezentowały siłę jedenastu mandatów w wyborach wygranych przez PiS przed sześciu laty. A przecież były to wybory bardzo trudne dla nas (i badania pokazywały nasz duży potencjał „drugiego głosu").



Pewnie przeważyła obawa, że po wejściu do Sejmu natychmiast by się pan odłączył.

Nie można się odłączyć działając odrębnie. I to jest ważna sprawa – czy lepiej żeby w Sejmie była, nawet mająca osobny klub lub koło prawica konserwatywna , czy PiS uważa, że lepiej, żeby te mandaty zdobyło PO i SLD, byle prawicy konserwatywnej nie było. Ceniłem Jarosława Kaczyńskiego za jego walkę z wachowszczyzną, ale dziś powiela taktykę Lecha Wałęsy: ważniejsza jest walka z konkurentami, niż z przeciwnikami. Takie myślenie to zaprzeczenie solidarności.



Co wybierze wyborca głosujący na Prawicę RP?

Przede wszystkim wartości cywilizacji chrześcijańskiej, realizację praw rodziny, połączoną z polityką na rzecz wolnej przedsiębiorczości, aktywną rolę Polski w Europie, więc zaangażowanie w budową solidarności środkowoeuropejskiej i silnej opinii chrześcijańskiej, zasadniczą reformę polityczną poprzez wprowadzenie okręgów jednomandatowych, a przede wszystkim wiarygodność, traktowanie polityki serio. Jak o czymś mówimy to chcemy to zamienić w instytucje i przekonać innych do uznania i poparcia zasad, a nie jedynie pozyskać chwilowo wyborców, żeby zaraz potem dla innych znaleźć nowe hasła. Zresztą właśnie nasze hasło z wyborów prezydenckich najlepiej to streszcza: najważniejsza jest wiarygodność.


Źródło: Skomentuj Wpolityce.pl



Copyright © Prawica Rzeczypospolitej

[ wykonanie ]